Bez porozumienia zakończył się szczyt przywódców Stanów Zjednoczonych i Korei Północnej w Wietnamie. Rozmowy Donalda Trumpa i Kim Dzong Una na temat rozbrojenia nuklearnego Pjongjangu zostały przerwane po tym, jak Korea Północna zażądała zniesienia międzynarodowych sankcji na Pjongjang. Nie wiadomo, czy i kiedy może dojść do następnego spotkania.
Amerykański prezydent Donald Trump mówił po spotkaniu, że dwudniowe rozmowy z Kim Dzong Unem w Hanoi były przyjacielskie, ale równocześnie Stany Zjednoczone nie mogły zgodzić się na zniesienie wszystkich sankcji. Jak powiedział, Korea Północna zaoferowała jedynie rozbrojenie kompleksu w Jongbjon.
Donald Trump utrzymuje, że jego relacje z Kim Dzong Unem są bardzo dobre, a sytuacja wokół Korei Północnej jest znacznie lepsza niż rok temu. Według amerykańskiego prezydenta, koreański lider miał zapewnić, że Pjongjang nie będzie wznawiać testów nuklearnych. Wcześniej Biały Dom informował, że w czasie dzisiejszych rozmów obaj przywódcy mieli zjeść lunch oraz podpisać niesprecyzowane bliżej porozumienie. Oba te punkty programu zostały jednak odwołane, a negocjacje skrócono. Nie ma na razie komentarza strony koreańskiej po spotkaniu w Hanoi. Wcześniej Pjongjang sygnalizował, że chce zniesienia sankcji, a w czasie rozmów w Wietnamie Kim Dzong Un nie wykluczył całkowitego rozbrojenia nuklearnego. “Gdybym nie brał tego pod uwagę, to by mnie tu nie było,” powiedział Kim Dzong Un.
Waszyngton od wielu miesięcy naciska, aby najpierw Korea Północna zlikwidowała swój arsenał nuklearny, a dopiero potem można byłoby przystąpić do rozmów o zniesieniu sankcji. O wynikach dzisiejszych rozmów w Hanoi prezydent Trump ma szczegółowo poinformować prezydenta Korei Południowej oraz premiera Japonii. Amerykański przywódca opuścił już Wietnam i jest w drodze powrotnej do Waszyngtonu.
Zakończone właśnie spotkanie w Hanoi jest drugim szczytem przywódców USA i Korei Północnej. Donald Trump i Kim Dzong Un po raz pierwszy spotkali się w czerwcu ubiegłego roku w Singapurze.
(IAR)