Pomagajmy Ukrainie z głową. Apelują o to organizacje, samorządy i wolontariusze działający przy granicy polsko-ukraińskiej. Już pierwszego dnia wojny punkty pomocowe w Polsce zalała fala najpotrzebniejszych artykułów. Teraz przyszedł czas na odpowiadanie na konkretne potrzeby.
Pomoc musi być konkretna i przemyślana, np. wczoraj w Przemyślu, sekretarz miasta Dariusz Łapa powiedział, że najbardziej potrzebne są łóżka celem zapewnienia noclegu, pościel jednorazowa, środki higieny, bielizna dla kobiet i dla dzieci.
Na stronie pomagamukrainie.gov.pl można zgłosić chęć pomocy, w tym przekazać niezbędne rzeczy, udostępnić mieszkanie lub schronienie i zostać wolontariuszem. Za skoordynowanie działań odpowiada Rządowa Agencja Rezerw Strategicznych.
Z apelem o rezygnację z indywidualnych zbiórek leków, zwróciły się m.in. Ministerstwo Zdrowia. Rzecznik resortu powiedział, że transportowanie i przechowywanie leków w niewłaściwych warunkach, powoduje, że te leki tracą swoją skuteczność.
O pomaganie z głową, apelują również organizacje ratujące ukraińskie zwierzęta – najlepiej szukać informacji na stronie konkretnego schroniska, co w danej chwili jest najbardziej potrzebne.
Od pierwszego dnia wojny do dziś ukraińsko – polską granicę przekroczyło już ponad 377 tysięcy osób. Polski rząd zapewnił, że nasz kraj przyjmie każdego uciekającego przed wojną na Ukrainie.
(IAR)