Portal X, dawny Twitter, to największe źródło rosyjskiej dezinformacji wymierzonej w Ukrainę. Tak uważa Komisja Europejska, która opublikowała raport na temat walki z fake newsami w sieci. Bruksela wezwała dziś do zdecydowanych działań w tej sprawie. Apel skierowała do dużych firm internetowych, również mniejszych lub specjalistycznych platform, do branży reklamy internetowej, oraz dostawców technologii reklamowych. 44 kluczowe firmy jak Google, TikTok, czy Microsoft to sygnatariusze ogólnounijnego kodeksu postępowania, którzy zobowiązali się do walki z dezinformacją. Twitter w maju opuścił ten sojusz.
Przykładów nasilającej się dezinformacji Kremla w Unii jest coraz więcej – podkreśliła wiceprzewodnicząca Komisji przedstawiając szczegóły raportu. “Rosja zatruwa przestrzeń informacyjną półprawdami i kłamstwami. To wielomilionowa broń masowej manipulacji” – powiedziała Vera Jourova.
Apelowała do wszystkich o zwiększenie wysiłków w walce z rosyjską dezinformacją zwłaszcza w związku z prowadzoną przez Rosję wojną na Ukrainie i przyszłorocznymi wyborami do Europarlamentu: “Kreml wykorzystuje bomby, walcząc na Ukrainie, ale też walczy słowami docierając do Unii Europejskiej” – dodała wiceszefowa Komisji.
Vera Jourova wytknęła palcem platformę Muska, która nie dokłada starań, by rosyjską dezinformację zwalczać. Podała też przykłady udanych działań, między innymi Google poinformował, że od stycznia do kwietnia YouTube zamknął ponad 400 kanałów szerzących dezinformację sponsorowaną przez rosyjską Agencję Badania Internetu, czyli fabrykę trolli.
/IAR/RadioRAMPA/
Zdjęcie: Elon Musk/Twitter