W resorcie infrastruktury rozpoczyna pracę zespół, który ma przygotować wdrożenie wspólnego biletu na kolei. “Niedługo zespół pochwali się swoim dorobkiem” – zapowiedział w czwartek w Warszawie wiceminister infrastruktury i budownictwa Piotr Stomma.
W czwartek w Ministerstwie Infrastruktury i Budownictwa (MIB) odbyło się wyjazdowe posiedzenie sejmowej komisji infrastruktury, na którym kierownictwo resortu przedstawiło działania i plany.
“W skład grupy projektowej ds. wspólnego biletu wejdą przedstawiciele z grupy PKP, PKP Informatyka, Agencji Rozwoju Przemysłu, przedstawiciele resortu. Niedługo zespół projektowy pochwali się swoim dorobkiem i pokaże, czym wspólny bilet powinien być i jak organizować rynek przewozów pasażerskich” – powiedział Stomma.
Poinformował, że w ub. roku PKP Intercity zanotowały stratę. “Wstępny, jeszcze nie zaudytowany wynik finansowy PKP Intercity za 2015 r. pokazuje stratę w wysokości 29 mln zł” – wskazał Stomma.
Zwrócił uwagę, że plan wydatkowania środków unijnych z nowej perspektywy (2014-2020) przez PKP PLK jest “nierównomierny”. “Poszukujemy sposobów na rozładowanie zupełnie krytycznego problemu rozładowania wydatkowania środków UE (…); chodzi o nierównomierne rozłożenie w planie wydatkowania środków UE przez PKP PLK. Nasi poprzednicy przewidzieli w latach 2018 i 2019 spiętrzenie inwestycji o wysokości 18-19 mld zł rocznie. To się nie da zrobić i nie da się prosto tej katastrofy rozwiązać” – podkreślił Stomma.
Jednym z pomysłów resortu – jak wskazał – jest zwiększenie liczby projektów dotyczących infrastruktury punktowej, w tym dworców kolejowych.
Dodał, że ministerstwo wciąż prowadzi analizę wieloletniej umowy na utrzymanie infrastruktury kolejowej, podpisywanej przez MIB i PKP PLK. Jak ocenił, oszacowana wstępnie na 37 mld zł na 8 lat kwota nie wystarczy na utrzymanie sieci kolejowej.
“Resort pracuje nad planem utrzymania, który przewiduje także działania na sieci zarządzanej przez inne podmioty niż PKP PLK. Uważamy, że takie rozwiązanie jest istotne i ma znaczenie dla gospodarki Polski, także wynika z założenia, że sieć kolejowa w Polsce nie ma się zwijać, a rozwijać” – dodał.
Źródło: http://www.kurier.pap.pl