18 kwietnia, jak co roku w Patriot’s Day odbyła się już 127. edycja maratonu w Bostonie. Jest to najstarszy i jeden z głównych sześciu maratonów świata. Startowało w nim 30 tysięcy maratończyków, bo taki jest limit uczestników na tym maratonie, dlatego czasy kwalifikacji do niego są bardzo wygórowane – dla porównania w maratonie nowojorskim startuje 50 tysięcy zawodników.
W tym roku do Bostonu przyleciał sam Eliud Kipchoge, aktualny rekordzista świata w biegu maratońskim (czas: 2:01:09), a ponadto dwukrotny mistrz olimpijski. Oczy całego biegowego świata były zwrócone w stronę Bostonu, ponieważ Kipchoge po raz pierwszy pokonywał trasę bostońskiego maratonu i wszyscy prognozowali, że chce nie tylko wygrać, ale też ustanowić nowy rekord trasy, który aktualnie wynosi 2:03:02.
Ostatecznie zwyciężył po raz drugi z rzędu inny Kenijczyk Evans Chebet z czasem 2:05:54, a Eliud Kipchoge pojawił się na mecie 6., z czasem 2:09:23. Na swoim Facebooku napisał po biegu:
“Żyję dla chwil, w których mogę rzucić wyzwanie ograniczeniom. To nigdy nie jest gwarantowane, to nigdy nie jest łatwe. Dziś był dla mnie ciężki dzień. Pchałem do przodu tak mocno, jak tylko mogłem, ale czasami musimy zaakceptować, że dzisiaj nie jest ten dzień, aby przesunąć poprzeczkę wyżej (…). W sporcie wygrywasz i przegrywasz, ale zawsze jest jutro, aby wyznaczyć sobie nowe wyzwanie”.
Dla odmiany dla reprezentantów nowojorskich klubów POLSKA Running Team i 3 RUN PL dzień okazał się bardziej łaskawy.
Wszystkie cztery startujące reprezentantki PRT pobiegły poniżej 4 godzin, a dwie z nich ustanowiły swoje “życiówki” (Personal Best):
Magdalena Byra 3:17:12 (PB)
Aneta Sabanowska 3:34:13 (PB)
Joanna Wierdak 3:41:22
Agnieszka Sokół 3:54:32
Panowie z PRT również bardzo zadowoleni ze swoich występów:
Paweł Myśliwiec 2:58:09
Kamil Dużyński 3:15:54
Michał Gumkowski 3:15:54
3 RUN PL reprezentowało pięć osób i też dwóch z nich ustanowiło nowe Personal Best:
Katarzyna Wybranczyk 4:14:47
Mateusz Patrowski 2:44:55 (PB)
Krzysztof Wiatrowski 2:59:03
Leszek Teskowski 3:10:47
Jarosław Zając 3:50:48 (PB)
Na trasie bostońskiego maratonu były widoczne polskie strefy kibica, przy których powiewały polskie flagi.
Oprócz lokalnych, polonijnych biegaczy około 70 maratończyków przyleciało do Bostonu z Polski. Leszek Stachowiak i Marek Bagdol oprócz bostońskiego medalu, odebrali też medal za ukończenie korony światowych maratonów, gdyż Boston był ich ostatnim brakującym maratonem z sześciu “majorsów”.