42-letnia Justyna Magdalena Beyer, która zginęła w katastrofie lotniczej w stolicy USA była obywatelką Polski – potwierdziła Polskiemu Radiu rzeczniczka ambasady RP w Waszyngtonie Katarzyna Rybka-Iwańska.
Pani Justyna Beyer mieszkała w miejscowości Aldie pod Waszyngtonem. Jej córka, dwunastoletnia Brielle Magdalena była obiecującą łyżwiarką figurową. Wraz z matką wracały z zawodów łyżwiarskich w stanie Kansas. W samolot, którym leciały przy podchodzeniu do lądowania na lotnisku imienia Reagana w Waszyngtonie uderzył wojskowy helikopter. Wszyscy zginęli.
Brielle trenowała w Klubie Łyżwiarskim Północnej Wirginii i zdobyła wiele medali i nagród. Cała jej rodzina była oddana sportom lodowym – jej młodszy brat, sześcioletni Kallen jest już hokeistą. trenerami Brielle byli szwedzcy medaliści olimpijscy Kalle Strid i Mikael Olaffson.
“Jestem podekscytowana 2025 rokiem! W tym roku osiągnąłem swoje cele (.) Dziękuję moim trenerom, rodzinie i przyjaciołom za wspieranie mnie na każdym kroku” – napisała dziewczynka pod koniec grudnia 2024 roku w mediach społecznościowych.
W rozmowie z NBC Connecticut, mąż Pani Justyny, Andy Beyer powiedział, że dziewczynka swoje 12-te urodziny obchodziła wcześniej w tym miesiącu. Ze swoją żoną – Panią Justyną – poznali się w 2001 roku w Connecticut. Jak podaje stacja NBC, Pani Justyna dorastała w New Britain, a jej mąż Andy w Middletown, zanim rodzina przeprowadziła się do Wirginii na początku lat 2000. Część ich rodziny nadal mieszka w Connecticut.
W mediach społecznościowych, znaleźć można zapis zajęć dziewczynki. Swoją pasją rodzina dzieliła się na przykład na Instagramie:
View this post on Instagram
W piątek podano, że śledczy National Transportation Safety Board odzyskali rejestrator rozmów w kokpicie i rejestrator danych lotu z samolotu Bombardier CRJ700. Federalna Administracja Lotnictwa zamknęła wcześniej korytarz dla helikopterów – na małej wysokości – który był używany, gdy doszło do katastrofy – ta specjalistyczna trasa jest przeznaczona dla śmigłowców organów ścigania, ewakuacji medycznej, wojskowych i rządowych. Mapy FAA pokazują, że śmigłowce muszą znajdować się poniżej 200 stóp nad poziomem morza.
W środę wieczorem, niewielki samolot pasażerski linii American Airlines, lecący z Wichita w stanie Kansas do Waszyngtonu, zbliżał się do lotniska Ronalda Reagana. Kiedy przelatywał nad rzeką Potomak zderzył się z wojskowym helikopterem Black Hawk.
Według wstępnych ustaleń przyczyną katastrofy lotniczej w Waszyngtonie mógł być błąd pilota wojskowego helikoptera lub złamanie procedur bezpieczeństwa. Zarówno samolot pasażerski, podchodzący do lądowania na lotnisku Regana, jak i wojskowy helikopter znajdowały się na standardowych torach lotu. Nie powinny tam jednak być w tym samym czasie.
American Airlines ogłosiło, że nie będzie już używać numeru lotu AA5342 – tym numerem oznaczony był lot samolotu, który tragicznie runął do rzeki Potomak. W piątkowy wieczór American Airlines wznowi loty z Wichita do Waszyngtonu, po tym jak zostały odwołane po tragedii, do której doszło w środę.
W katastrofie zginęło łącznie 67 osób.
(IAR/RadioRAMPA)