Stany Zjednoczone uznają jakikolwiek atak Grupy Wagnera za atak ze strony Rosji. Poinformowała o tym podczas konferencji prasowej w Nowym Jorku ambasador USA przy Organizacji Narodów Zjednoczonych Linda Thomas-Greenfield.
Linda Thomas-Greenfield powiedziała, że amerykańska administracja traktuje grupę Wagnera jako zagrożenie. Ambasador USA wskazała na szkodliwe działania Wagnerowców w Afryce.
“Oczywiście obawiamy się, że ta grupa na polecenie rosyjskiego rządu, ponieważ nie działa niezależnie od Rosji stanowi zagrożenie dla nas wszystkich. Nasze przesłanie musi być jednoznaczne: wszelkie ataki Grupy Wagnera będą traktowane jako ataki ze strony Rosji – powiedziała Thomas-Greenfield podczas briefingu prasowego online. Odniosła się w ten sposób do pytania na temat obecności wagnerowców na Białorusi i gróźb wobec Polski. Wcześniej Departament Stanu USA komentował te doniesienia i deklarował, że USA będą bronić całego terytorium NATO.
Według szacunków wywiadu ukraińskiego na Białorusi stacjonuje obecnie 3,5 tysiąca Wagnerowców.
W sobotę Mateusz Morawiecki poinformował, że ponad 100 najemników przemieściło się w rejon Przesmyku Suwalskiego i ostrzegł przed możliwymi prowokacjami na granicy polsko – białoruskiej. Podobne ostrzeżenie wystosował prezydent Litwy Gitanas Nauseda.
Stany Zjednoczone nie mają informacji wskazujących by oddziały Grupy Wagnera stanowiły zagrożenie dla NATO, John Kirby zapewnił, że USA uważnie przyglądają się sytuacji.
/IAR/RadioRAMPA/
Zdjęcie: ONZ/usun.usmission.gov