Marcin Cholewiński, doświadczony dziennikarz sportowy i fotograf, opowiedział w rozmowie z Radio RAMPA o swojej pasji, pracy i drodze do jednych z najbardziej prestiżowych turniejów tenisowych na świecie. Od lat śledzi i dokumentuje sukcesy polskich sportowców, a jego zdjęcia Igi Świątek stały się ikonami współczesnego tenisa.
W wywiadzie dla Radio RAMPA, z okazji trwającego w Nowym Jorku US OPEN, Marcin Cholewiński opowiada o pracy za kulisami US Open i innych turniejów wielkoszlemowych.
Cholewiński pracuje jako dziennikarz sportowy od ponad 20 lat. Przeprowadzał wywiady z najważniejszymi polskimi sportowcami. Od czasu przeprowadzki do Nowego Jorku w 2019 roku zaczął z pierwszej ręki relacjonować tenis. Pierwszym krokiem był kameralny turniej WTA w Bronksie, który okazał się przełomem w jego podejściu do tej dyscypliny.
Podczas rozmowy z Radio RAMPA, Cholewiński podkreśla, jak ogromnym przeżyciem – zarówno zawodowym, jak i osobistym – jest dla niego uczestnictwo w US Open. Fotografując m.in. Igę Świątek, skupia się nie tylko na akcji na korcie, ale też na emocjach zawodników i atmosferze turnieju. Jego celem jest uchwycenie momentów, których nie widać w transmisjach telewizyjnych – „to, czego nie da się odpatrzyć”.
Jednym z najbardziej rozpoznawalnych zdjęć Cholewińskiego jest fotografia Igi Świątek wychylającej się zza drzwi podczas ceremonii losowania WTA Finals w Fort Worth. Nieplanowany kadr, który dziś wygląda jak z profesjonalnej sesji zdjęciowej, powstał dzięki intuicji fotografa, który zamiast ustawić się ze wszystkimi, wybrał nietypowe miejsce. To właśnie ten instynkt i umiejętność szukania alternatyw wyróżnia jego pracę.
W 2025 roku Cholewiński zrealizował coś, co udaje się tylko nielicznym – uczestniczył jako fotograf w czterech turniejach wielkoszlemowych: Australian Open, Roland Garros, Wimbledon i US Open. Został także członkiem prestiżowego Stowarzyszenia Fotografów Tenisowych w Wimbledonie, jako pierwszy i jedyny Polak. Sam proces akredytacji na takie wydarzenia to wymagający proces, o którym również opowiada w wywiadzie.
Jego przygoda z Igą Świątek zaczęła się od przypadkowego spotkania i krótkiej sesji w Central Parku w 2019 roku. Cholewiński towarzyszył Idze podczas jej zwycięstw wielokrotnie, w tym w Nowym Jorku podczas US OPEN, oraz podczas tegorocznego zwycięstwa w Wimbledonie.
Choć Cholewiński nie lubi mówić o sobie jako o ekspercie, jego prace i wyczucie momentu mówią same za siebie. Wspomina, że zarówno Iga Świątek, jak i Robert Lewandowski – których karierę dokumentował od wczesnych lat – od zawsze cechowała niezwykła koncentracja na celu i wewnętrzna determinacja. To właśnie takie momenty – wybuchy emocji po zwycięstwach, trud w oczach sportowców – stara się uchwycić na swoich zdjęciach.
Zdjęcia które wykonał Marcin – nie tylko Igi, ale polskich tenisistów generalnie – zaprezentował w formie wystawy. Obecnie zdjęcia Marcina można oglądać m.in. w Muzeum Sportu w Warszawie. Fotograf nie ukrywa, że planuje stworzenie albumu ze swoimi najbardziej wartościowymi fotografiami – nie tylko sportowymi, ale i artystycznymi, pokazującymi drugą stronę sportowych emocji.