Do wtorkowego wieczoru – jak poinformowało FlightAware – około 340 lotów zostało opóźnionych w drodze do i z lotniska Newark, a 114 lotów zostało odwołanych.
Rozwiązanie sytuacji może zająć trochę czasu. A co się wydarzyło?
Od 28 kwietnia 2025 roku lotnisko Newark Liberty International Airport (EWR) w New Jersey boryka się z poważnymi zakłóceniami w ruchu lotniczym. Przyczyną problemów była awaria systemu kontroli ruchu lotniczego, spowodowana uszkodzeniem przewodu miedzianego, która doprowadziła do 90-sekundowej utraty łączności radarowej i radiowej z 15–20 samolotami. Incydent ten wywołał falę opóźnień i odwołań lotów, a także skłonił kilku kontrolerów do skorzystania z urlopu z powodu traumy, co pogłębiło istniejące niedobory kadrowe.
Sytuację dodatkowo komplikuje trwający remont jednej z głównych dróg startowych, zaplanowany do połowy czerwca, oraz chroniczne braki personelu w ośrodku kontroli ruchu lotniczego w Filadelfii, który obsługuje przestrzeń powietrzną nad Newark. W odpowiedzi na kryzys, Federalna Administracja Lotnictwa (FAA) wprowadziła ograniczenie liczby przylotów do 28 na godzinę i rozpoczęła wdrażanie tymczasowych rozwiązań technicznych oraz programów rekrutacyjnych.
United Airlines, główny przewoźnik operujący na lotnisku Newark, zmniejszył liczbę codziennych lotów o 35, co stanowi około 10% ich harmonogramu. Linia lotnicza oferuje pasażerom możliwość bezpłatnej zmiany rezerwacji na loty do 12 maja 2025 roku.
Sekretarz Transportu USA, Sean Duffy, ogłosił plany modernizacji systemu kontroli ruchu lotniczego, w tym inwestycje w nowoczesne technologie i programy rekrutacyjne dla kontrolerów. Jednak eksperci ostrzegają, że pełne rozwiązanie problemów może potrwać kilka lat, a obecne zakłócenia mogą się utrzymywać.
Podróżni planujący loty z lub do Newark powinni monitorować aktualne informacje o statusie lotów i rozważyć alternatywne lotniska, takie jak JFK czy LaGuardia.