Znane są już wstępne wyniki Powszechnego Spisu Ludności, który przeprowadzany był w USA w 2020 roku. Zgodnie z opublikowanymi przez US Census Bureau danymi, w USA mieszka 331 milionów ludzi. To o 7.4% więcej niż w roku 2010, ale jednocześnie, oznacza to bardzo powolny wzrost liczby mieszkańców – jak oświadczyli analitycy, to drugi najwolniejszy wzrost liczby mieszkańców USA zanotowany w historii spisów powszechnych.
Spis pokazał też, jak zmieni się mapa, jeżeli chodzi o reprezentację wyborczą w Izbie Reprezentantów. Liczba kongresmenów, którzy reprezentują dany stan w Izbie, zależy od liczby ludzi, która zamieszkuje dany stan. Im więcej mieszkańców, tym większa reprezentacja.
Texas, jak pokazał spis, staje się stanem ważnej “siły politycznej” w USA. Texas jest jedynym stanem, który zyskał dwa miejsca w Izbie. Colorado, Floryda, Montana, North Carolina oraz Oregon zdobyły po jednym miejscu.
California, Illinois, Michigan, Ohio, Pennsylvania i West Virginia straciły po jednym miejscu w Izbie. Tak samo stan Nowy Jork, w którym o utracie miejsca zadecydował brak 89 osób! Czyli, jeżeli 89 osób więcej wypełniłoby spis ludności, stan Nowy Jork utrzymałby swoją liczbę kongresmenów na tym samym poziomie.
Burmistrz miasta Bill de Blasio oświadczył, że strata nie będzie dotyczyła reprezentacji miasta Nowy Jork.