Podczas dorocznej gali Stowarzyszenia Korespondentów Białego Domu prezydent USA Joe Biden wezwał do uwolnienia dziennikarzy bezprawnie przetrzymywanych w Rosji i innych krajach świata. Amerykański przywódca podkreślał kluczową rolę wolnych mediów w demokracji. Prestiżowa gala w Waszyngtonie zgromadziła dziennikarzy, celebrytów i polityków.
Wśród gości gali, również polscy dziennikarze – korespondenci polskich mediów w USA – Polskie Radio reprezentował wieloletni korespondent w Białym Domu Marek Wałkuski; radio RMF Classic reprezentowała Lidia Krawczuk, a radio RMF FM, Paweł Żuchowski. Z Telewizji Polskiej – TVP – na gali obecny był korespondent Rafał Stańczyk.
Jak podkreślali w swoich relacjach polscy dziennikarze, wieczór upłynął pod znakiem rozmów i spotkań z ludźmi z branży – dziennikarze największych amerykańskich stacji i najbardziej popularnych programów, byki obecni właśnie tam. /więcej zdjęć poniżej/
Podczas wystąpienia Joe Biden podkreślał znaczenie mediów w społeczeństwie demokratycznym. Prezydent podkreślił, że dziennikarstwo to nie zbrodnia,” i zaadresował niesprawiedliwe uwięzienie amerykańskich dziennikarzy w Rosji i Syrii. – Wolne media są jednym z filarów, a może nawet głównym filarem wolnego społeczeństwa, nie jego wrogiem – mówił. Prezydent wezwał do natychmiastowego uwolnienia dziennikarzy przetrzymywanych za granicą, w tym zatrzymanego w Rosji pod zarzutem szpiegostwa korespondenta “Wall Street Journal” Evana Gershkovicha.
Wśród gości wydarzenia, rodziny uwięzionych dzinnikarzy, a także, Amabsador ukrainy w USA Oksana Markarova, koszykarka wypuszczona z rosyjskiego więzienia Brittney Griner, a także, córka więzionego, rosyjskiego opozycjonisty Alexeya Navalnego, Dasha Navalnaya.
Prezydent USA wystąpił jako gość specjalny gali Stowarzyszenia Korespondentów Białego Domu. Zgodnie z tradycją, część przemówienia Joe Bidena utrzymana była w lekkiej konwencji. Prezydent USA żartował sobie z przeciwników politycznych, dziennikarzy i samego siebie – między innymi ze swojego wieku. – Wierzę w pierwszą poprawkę do Konstytucji, nie tylko dlatego, że napisał ja mój dobry przyjaciel Jim Madison – mówił osiemdziesięcioletni prezydent USA.
Po Joe Bidenie wystąpił amerykański komik Roy Wood Jr., który nie szczędził złośliwości pod adresem polityków, mediów, celebrytów i samego prezydenta.
/IAR/RadioRAMPA/
Zdjęcia polskich dziennikarzy pochodzą z ich prywatnych zbiorów.
Monika Adamski
