SYTUACJA SIĘ ROZWIJA, podawane raporty są wstępne:
We wtorek, krótko po 12:30 w południe, doszło do strzelaniny przy koszernym sklepie spożywczym przy Martin Luther King Drive i Bidwell Avenue w mieście Jersey City. Wstępne raporty mówią o dwóch sprawcach, którzy zaczęli strzelać do ludzi. W sumie, potwierdzono śmierć sześciu osób: dwóch sprawców, trzech cywilów i jednego policjanta. Drugi policjant został ranny.
Policja potwierdza, jak dokładnie przebiegać miała sytuacja. Tragedia miała zacząć się na cmentarzu Bayview, gdzie raniony miał zostać policjant, który zmarł. Stamtąd, sprawcy wypożyczonym vanem U-Haul, pojechali do centrum miasta. Zaczęli strzelać z długiej broni. Źródła Radio RAMPA wśród lokalnej policji, podkreślają, że miejsce miało znaczenie – było to w okolicy żydowskiego marketu i katolickiej szkoły. Wiadomo, że na etapie końcowym, sprawcy weszli do sklepu, gdzie przetrzymywali zakładników.
Zmarły policjant został raniony w głowę. Miał 39 lat, był ojcem piątki dzieci.
Osoby zabite, odnalezione zostały wewnątrz sklepu – wstępne raporty mówią o pięciu osobach: dwóch sprawcach i trzech osobach cywilnych.
Świadkowie mówią, że sytuacja w trakcie strzelaniny brzmiała, jakby byli na środku strefy wojskowej. Wymiana ognia miała trwać aż 10-15 minut.
Jak podaje policja, sklep znajduje się w bezpośrednim sąsiedztwie szkoły Sacred Heart School. 12 szkół w okolicy zostało poddanych tzw. lockdown. Burmistrz miasta Steven Fulop potwierdził, że dzieci są bezpieczne. Spędziły one w zamkniętej szkole kilka godzin.
Policja oficjalnie wyeliminowała nienawiść na tle religijnym jako motyw, choć detale nie zostały jeszcze ustalone. Mówi się, że do strzelaniny doszło w wyniku innego śledztwa, prowadzonego w sprawie morderstwa.