W poniedziałek administracja Donalda Trumpa ogłosiła uruchomienie nowego programu mającego na celu zachęcenie nieudokumentowanych imigrantów do dobrowolnego opuszczenia Stanów Zjednoczonych. Osoby, które zdecydują się na tzw. „dobrowolną deportację”, otrzymają 1000 dolarów oraz bezpłatny bilet lotniczy do swojego kraju pochodzenia.
Program, zarządzany przez Departament Bezpieczeństwa Wewnętrznego (DHS), został zaprezentowany jako „bezpieczna i efektywna kosztowo” alternatywa dla tradycyjnych procedur deportacyjnych, które według urzędników federalnych kosztują średnio 17 121 dolarów na osobę.
Wnioski o udział w programie można składać przez nową aplikację CBP Home – zmodyfikowaną wersję aplikacji CBP One, stworzoną pierwotnie za czasów prezydentury Joe Bidena. Kwota w wysokości 1000 dolarów wypłacana jest po potwierdzeniu opuszczenia kraju, a koszty przelotu pokrywa DHS.
Kristi Noem, sekretarz bezpieczeństwa wewnętrznego, podkreśliła, że to rozwiązanie jest „najlepszą opcją dla migrantów, którzy nie mają legalnego prawa do pozostania w USA”. Zaznaczyła też, że osoby, które nie skorzystają z programu, mogą spodziewać się surowszych środków – w tym zatrzymania i zakazu ponownego wjazdu.
Choć administracja przedstawia program jako humanitarną i racjonalną finansowo propozycję, organizacje broniące praw imigrantów wyrażają obawy. Krytycy zwracają uwagę na potencjalne nadużycia związane z gromadzeniem danych osobowych oraz brak gwarancji dotyczących legalnej możliwości powrotu do USA w przyszłości.
Program ten wpisuje się w szerszą strategię prezydenta Trumpa, który zapowiada deportację milionów nieudokumentowanych migrantów, łącząc zachęty finansowe z intensyfikacją egzekwowania przepisów imigracyjnych.