Amerykański milioner zmarł w Nowym Sączu

Reklama - Advertisement
Wielu mieszkańców Polski i USA dopiero teraz dowiaduje się, że przez długie lata w Nowym Sączu mieszkał amerykański milioner Charles Merrill, znany z tego, iż większość życia poświęcił pomocy potrzebującym. Biznesmen zmarł w nowosądeckim szpitalu 29 listopada.
 
Znany w Stanach przedsiębiorca i spadkobierca założyciela gigantycznego banku inwestycyjnego w pewnym okresie zniknął z salonów i przestał udzielać się na rynkach, a zamiast tego osiadł wraz z żoną (nauczycielką języka angielskiego) właśnie w Nowym Sączu. Tam poświęcał mnóstwo czasu i pieniędzy m.in. na projekty edukacyjne. Jakie? W całej Małopolsce finansował budowy szkół oraz przekazywał środki na kształcenie polskiej młodzieży w Ameryce.
 
Agencje dopiero teraz przekazują ciekawostki na temat życia Charlesa Merrilla. Otóż po raz pierwszy gościł nad Wisłą już w 1939 roku jako uczestnik wycieczki samochodowej po kilku europejskich krajach. Podobno specjalnie wybrał Polskę jako część podróży, bo od dzieciństwa się nią interesował, a nawet fascynował po przeczytaniu we wczesnej młodości “Trylogii” Henryka Sienkiewicza.
Przyszłą żonę poznał w Ameryce i wspólnie zdecydowali o przeprowadzce.
 
Charles Merrill otrzymał już w 2002 r. Krzyż Oficerski Orderu Zasługi Rzeczypospolitej Polskiej za swoją charytatywną działalność i zaangażowanie w sprawy polskiej edukacji (przypomnimy, że to najwyższe odznaczenie w RP nadawane cudzoziemcom).
 
A w miniony poniedziałek miał odebrać nagrodę im. Jerzego Giedroycia za całokształt swej pracy…
 
T.
Advertisement

LEAVE A REPLY

Please enter your comment!
Please enter your name here