Walka, na którą Polacy czekali od wielu miesięcy. 12 rund o pas mistrza świata (WBC). Historyczna szansa o zawodowe mistrzostwo świata dla Polaka.
Niepokonany, dwukrotny mistrz świata, Deontay Wilder, na swoim koncie miał do tego pojedynku 35 walk, z czego 34 wygrane przez naokaut.
Artur Szpilka, niższy, cięższy i leworęczny, z kontem 21 walk, 20 wygranych, 15 przez nokaut.
Na widowni przewaga polskich kibiców, wśród nich Andrzej Fonfara, ale również, takie gwiazdy boksu jak Mike Tyson i Lennox Lewis.
W pierwszej rundzie Szpila zaczął bardzo aktywnie, kilka razy atakując lewym sierpowym.
W drugiej rundzie, Wilder przetrzymywał Polaka. Widać, że przygotowany był na atak lewej ręki Szpilki. Szpilka zadał kilka celnych ciosów, ewidentnie chcąc zaskoczyć przeciwnika.
Trzecia runda bardzo pozytywna dla Szpilki, kilka trafionych ciosów, kilka chybionych przeciwnika.
Czwarta runda – Szpilka zaczął opuszczać prawą rękawicę. Dużo bardziej aktywny Wilder. Artur przyjął bardzo silny prawy sierpowy Wilder’a.
W rundzie piątej Artur zaczął dużo bardziej pracować prawą ręką. Duża aktywność Polaka. Nawet cios Wilder’a nie pozbawił Artura uśmiechu, który pokazać miał przeciwnikowi, że nic się nie stało.
Półmetek walki. Runda szósta pełna kilku niebezpiecznych ataków Wilder’a. Szpilka pokazując, że ciosy te nic dla niego nie znaczą, odważnie kontratakował. Szpilka cały czas próbuje skrócić dystans.
Siódma runda rozpoczęła się dla Artura na pasach. Niebezpieczne prawe proste Wilder’a, dobrze przyjmowane przez Polaka. Runda dla Szpilki.
Ósma runda rozpoczęta bardzo rozważnie. 15 sekund przed końcem rundy, poślizgnięcie Wilder’a i przeciwnik Szpilki uklęknął na ringu. Walka trwa dalej.
Runda dziewiąta. Rozcięty i krwawiący prawy łuk brwiowy Polaka, nie zatrzymuje go przed celnymi lewymi sierpowymi. Głośny doping polskiej publiczności i skandowane imię Artur dodaje energii.
2 minuta, 24 sekundy, 9 runda: prawy sierpowy Wilder’a w szczenkę Polaka i Szpilka leży na deskach. Walczył bardzo dobrze. Sędziowie punktowali 78:75 dla Wilder’a.
Deontay Wilder po raz trzeci obronił tytuł mistrza świata wagi ciężkiej. Brawa dla Artura. Pomimo sprzeciwów Szpilki, decyzją pracowników medycznych, Artur na noszach opuszcza ring. Prawo Nowego Jorku nie zezwala, w przypadku takich nokautów, na wypuszczenie pięściarza bez ewaluacji w szpitalu. Z otoczenia Artura Szpilki wiemy jednak, że z Polakiem wszystko w porządku.
Monika Adamski
