Dysponentami tajemnicy lekarskiej po śmierci pacjenta są najbliżsi. Lekarze protestują

Reklama - Advertisement

Dysponentem tajemnicy lekarskiej po śmierci pacjenta są jego najbliżsi. Rodzina ma prawo domagać się od lekarza informacji o leczeniu zmarłego – przewidują przepisy, które weszły w życie. Sprzeciwia im się samorząd lekarski.

Rozwiązanie takie przewiduje – uchwalona w czerwcu przez Sejm, a podpisana w lipcu przez prezydenta – nowelizacja Kodeksu postępowania karnego, ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty oraz ustawy o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta.

Ustawa ta dotyczy głównie transparentności procesów karnych m.in. kwestii jawności rozpraw, ale zawiera także istotną zmianę dotyczącą zakresu tajemnicy lekarskiej.

Autorzy regulacji wskazywali że przyznanie bliskim np. prawa wglądu do dokumentacji osoby zmarłej umożliwi im poznanie całokształtu okoliczności związanych ze stanem zdrowia i może poprzedzać decyzję o złożeniu zawiadomienia o przestępstwie.

Sprzeciw wobec tych zmian wyrażał – i go podtrzymuje – samorząd lekarski.

– Rozwiązanie, uprawniające każdą osobę bliską do dostępu do informacji objętych tajemnicą lekarską, jest rozwiązaniem zbyt daleko idącym i podważającym szczególną ochronę należną informacjom dotyczącym zdrowia pacjent – oceniła w maju Naczelna Rada Lekarska.

NRL podkreślała, że pacjent niejednokrotnie właśnie przed osobami najbliższymi chce zachować w tajemnicy pewne informacje dotyczące swego stanu zdrowia, w szczególności informacje o charakterze intymnym.

Prezes Naczelnej Rady Lekarskiej Maciej Hamankiewicz wystosował w lipcu pismo do lekarzy i lekarzy dentystów, w którym wskazał, że ustawa obliguje ich do ujawnienia na żądanie osoby bliskiej pacjentowi, który zmarł, informacji objętych tajemnicą lekarską także w sytuacji, gdy pacjent za życia wyrazi wolę, aby tym osobom informacji objętych tajemnicą lekarską nie ujawniać.

Jak napisał, krąg osób bliskich jest szeroki i obejmuje w myśl ustawy: małżonka, krewnego lub powinowatego do drugiego stopnia w linii prostej, przedstawiciela ustawowego, osobę pozostającą we wspólnym pożyciu lub osobę wskazana przez pacjenta.

– Nie mamy możliwości zweryfikowania, czy osoba, która do nas przyszła jest pierwszą żoną, drugą żoną, a może nie żoną, a kobietą pozostającą we wspólnym związku przez ostatnie lata itp. – ocenił.

Hamankiewicz podkreślał, że tajemnica lekarska wpisana jest w etos zawodu lekarza od początków jego istnienia.

– Znowelizowane przepisy ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty obligując lekarza do ujawnienia informacji o zmarłym pacjencie, nawet wbrew jego jednoznacznie wyrażonej w tym zakresie woli, stawiają lekarzy w sytuacji etycznego dylematu – ocenił.

 

Źródło: http://kurier.pap.pl

Advertisement

LEAVE A REPLY

Please enter your comment!
Please enter your name here