Mieszkańcy Nowego Jorku borykają się ze skutkami, jednej z najpoważniejszych burz śnieżnych jakie zarejestrowane zostały w historii miasta. W trzy dni po burzy, wiele ulic, szczególnie w dzielnicy Queens, pozostaje nieprzejezdnych. Wielu mieszkańców liczy na roztopy, wśród nich właściciele samochodów wciąż zakopanych pod śniegiem.
W związku z burzą, nie brakuje również niebezpieczeństw. Topniejące sople i czapy śniegu na dachach budynków, śliskie chodniki i ulice, oraz problemy z prądem.
Topniejący śnieg oraz sól, dostają się do umieszczonych pod jezdnią kabli i transformatorów prądu, powodując niebezpieczne awarie. Do jednej z nich doszło we wtorek na Greenpoincie. W wyniku przepalenia się kabli wybuchł pożar, a dym i płomienie ognia wydostawały się nad powierzchnię jezdni przez kratkę ściekową. W miejscu zdarzenia pojawiła się straż pożarna, ale to pracownicy Con Edison odpowiedzialni byli za naprawę awarii.
Z naszego materiału dowiecie się jak naprawiona została awaria, ale też co mieszkańcy Greenpointu sądzą o tym, w jaki sposób miasto radzi sobie ze skutkami burzy śnieżnej.