Groźna strzelanina w siedzibie Reuters w Gdyni

Reklama - Advertisement

We wtorek, przed godziną 19, na drugie piętro biurowca Thomson Reuters w Gdyni wszedł uzbrojony mężczyzna, który jak się nieoficjalnie podaje miał przy sobie broń długą i pistolet. Oddał dwa strzały w kierunku pracowników. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Przerażeni pracownicy rzucili się na ziemię i wezwali służby dzwoniąc na numer alarmowy 112. Jednak, być może tylko dzięki bohaterskiej postawie jednego z pracowników, któremu udało się obezwładnić napastnika, nie doszło do rozlewu krwi. Na miejsce przybyli już funkcjonariusze policji, którzy zatrzymali sprawcę i zabezpieczyli miejsce zdarzenia. Teraz przesłuchują pracowników firmy, którzy byli świadkami całej sytuacji. Policja już przesłuchał napastnika ale nie ujawniła jeszcze motywu jego działania.

Napastnikiem okazał się 30-letni Białorusin, który jest pracownikiem agencji ochrony, zatrudnionym właśnie w tym budynku. Jedna z pracownic w anonimowym wywiadzie dla Radia Gdańsk powiedziała – “Wyglądało to tak, jakby chciał do nas strzelać i gdyby nie zimna krew jednego z naszych kolegów, mogłyby być ofiary”. Dodała również, że Białorusin zazwyczaj brał te zmiany w pracy, które zaczynały się od godziny 16. “Był zamknięty w sobie, nawet nie odpowiadał nam cześć, nie miał w pracy kolegów, często dzwonił do swojej rodziny. Zajmował się wprowadzaniem do bazy raportów firm” – powiedziała.

Michał Nagły 

Advertisement

LEAVE A REPLY

Please enter your comment!
Please enter your name here