Jedna z najgorszych burz ostatniej dekady, huragan Matthew, pustoszy południe Stanów Zjednoczonych. W piątek, huragan wywołał już powodzie we wschodniej części stanu Floryda, szczególnie w rejonach Daytona Beach, St. Augustine i Jacksonville Beach. Tysiące ludzi w tej części słonecznego stanu jest bez prądu. Matthew uważany jest w tej chwili za huragan 3 stopnia – zmierza w kierunku północnym i do niedzieli przesunąć ma się w kierunku stanu North Carolina. Oprócz wiatrów oraz powodzi, centrum pogodowe ostrzega również przez możliwością wystąpienia tornad.
Huragan Matthew dokonał ogromnych zniszczeń w Haiti, gdzie szacuje się, że w wyniku silnych podmuchów wiatru i powodzi, zginęło 800 osób, a kilkaset osób straciło dach nad głową – są to szacunki wstępne, liczenie strat bowiem trwa.
Skutki huraganu, którego oko znajduje się w tej chwili około 25-40 mil na północny-wschód od wybrzeża Florydy, odczuwalne są i w zachodniej części stanu. Pomimo, że huragan nie będzie dla okolic Tampy aż tak niszczycielski, wiatr i deszcz już wpływają na sytuację mieszkańców tej części stanu.
Obejrzyjcie relację Patrycji Galas i Patrycji Nowak – obie Panie to słuchaczki Radio RAMPA, które mieszkają w Clearwater, w zachodnio-środkowej części Florydy.