Jedna osoba nie żyje, 22 osoby są ranne, po tym jak mężczyzna kierujący samochodem Honda Accord, wjechał na chodnik w zatłoczonym Times Square, w czwartek, 18 maja. Samochód nagle zboczył z jezdni, z dużą prędkością wjechał na chodnik, po którym jechał przez trzy ulice, od 42. do 45. ulicy, wzdłuż Siódmej Alei.
W wyniku wypadku, życie straciła 18-letnia Alyssa Elsman, z miejscowości Portage w Michigan. Jej 13-letnia siostra została raniona. Siedem osób rannych było w stanie cieżkim lub krytycznym, pozostałe ofiary były w stanie dobrym lub stabilnym.
Kierowca samochodu, to 26-letni Richard Rojas, mieszkaniec dzielnicy Bronx, weteran amerykańskiej marynarki wojennej. Policja wykluczyła akt terroryzmu, a sprawca, miał już wcześniej kontakt z prawem – zatrzymywany był za jazdę pod wpływem alkoholu, a także za posługiwanie się nielegalną bronią i nią zastraszanie. Według nieoficjalnych informacji, Rojas wjeżdzając w tłum na Times Square, miał być pod wpływem środków odurzających. Po ewaluacji w Bellevue Hospital, przekazany został w ręce policji, gdzie usłyszał zarzuty.
W sercu Times Square, wybuchła panika i chaos – mieszkańcy Nowego Jorku wiedzą, że już kilkakrotnie samochód wykorzystywany był jako narzędzie do wykonania ataku terrorystycznego, a miasto nasze jest z pewnością na celowniku terrorystów. Z relacji świadków wynika, że restauracje w turystycznej części Times Square, pomimo tego, że szybko wróciły do normalnego funcjonowania, otrzymały mnóstwo telefonów od klientów, którzy odwoływali swoje rezerwacje. Jednak już kilka ulic dalej, na wysokości 34. ulicy i Szóstej Alei, jak przekazali nam świadkowie, Nowy Jork żył swoim życiem. Na ulicach pojawiło się kilku policjantów, ale mieszkańcy miasta zachowywali się spokojnie.