27-letnia Vanessa Marcotte została zamordowana w Princeton, Massachusetts, po tym jak wyszła pobiegać w niedzielę o godz. 1 p.m. Po 7 godzinach, policja odnalazła ciało dziewczyny w lesie, około pół mili od domu jej mamy. Według policji, kobieta pozbawiona została ubrań i miała na ciele popażenia. Trwa autopsja, która wykazać ma również, czy została wykorzystana seksualnie.
Marcotte mieszkała w Nowym Jorku, gdzie pracowała dla firmy Google od stycznia 2015 roku. Była absolwentką Boston Univeristy, a jej mama, którą odwiedzała właśnie w ten weekend, mieszkała w małym miasteczku w Massachusetts.
Śmierć Marcotte, nastąpiła tydzień po tym, jak inna joggerka, 30-letnia Karina Vetrano, zamordowana została podczas swojej przebieżki w dzielnicy Howard Beach w Nowym Jorku (pełna historia: http://radiorampa.com/30-latka-zamordowana-w-dzielnicy-howard-beach-wyszla-pobiegac-policja-szuka-sprawcy/). Póki co policja nie ma dowodów na to, że obie zbrodnie są połączone. Przedstawiciele NYPD zaznaczyli jednak, że są w stałym kontakcie z policją w MA, a także ostrzegają biegających aby biegali w parach i trzymali się z daleka od odludnych tras.