Ukraina nie potraktowała poważnie ogłoszonego przez Władimira Putina jednostronnego rozejmu. Dyktator chciał, żeby oba kraje zawiesiły działania zbrojne na czas prawosławnych świąt Bożego Narodzenia. Brak zaufania do Moskwy okazał się uzasadniony. Jak informuje portal Meduza – żołnierze Putina ostrzelali miejscowość Kurachowe w obwodzie donieckim. Pociski agresora trafiły w szpital i budynki mieszkalne. Rosyjska propozycja rozejmu na czas Świąt Bożego Narodzenia, to cynizm i cyrk – powiedział Polskiemu Radiu ukraiński dziennikarz agencji UNIAN Roman Cymbaluk:
“Wydaje mi się, że Władimir Putin kolejny raz pokazał, że nie kontroluje sytuacji, słabo rozumie co się dzieje. Najpierw było oświadczenie głównego popa Moskwy – Gundiajewa, który jest Patriarchą Moskiewskim i Całej Rosji noszącym imię Cyryl, który zaproponował rozejm. Później była rozmowa telefoniczna Putina z Erdoganem i Putin usłyszał żądanie ogłoszenia jednostronnego zawieszenia broni. Coś mi podpowiada, że Erdogan polecił Putinowi zagrać w ten cyrk i oczywistym jest, że w praktyce coś takiego nie zadziała”.
Ukraina zarzuciła Putinowi obłudę, propagandowe kłamstwa i przypomniała, że kremlowskiemu reżimowi już mało kto na świecie wierzy. W podobnym tonie wypowiedzieli przywódcy zachodnich państw.
/IAR/RadioRAMPA/