Nowojorski departament zdrowia podał, że w Nowym Jorku minęło zagrożenie związane z zarażeniem się odrą wśród społeczności ortodoksyjnych Żydów na Brooklynie. Nie odnotowano żadnych nowych infekcji, w trakcie dwóch okresów inkubacyjnych, czyli czasu jaki upływa od momentu zetknięcia z chorobą do pokazania się pierwszych symptomów.
W związku z tym, departament zdrowia poinformował, że awaryjny nakaz przymusowego szczepienia nowojorczyków zostaje zniesiony – w dzielnicach Williamsburg i Borough Park wydano 15,500 doz szczepionek przeciwko odrze od 9 kwietnia.
Aby zakończyć, jak mówiły władze, epidemię odry, miasto wydało ponad 6 milionów dolarów, wprowadziło obowiązkowe szczepienia i zamknęło kilka żłobków i szkół, które niedopełniły swoich obowiązków w tej kwestii.
Od października ubiegłego roku, w mieście Nowy Jork zarejestrowano 654 przypadki zachorowania na odrę – najwięcej od 30 lat. Władze wciąż uczulają, mówiąc, że pomimo polepszenia sytuacji w Nowym Jorku, zostaje ona alarmująca w innych częściach USA i świata.