Pięciu pasażerów znajdujących się na pokładzie łodzi podwodnej Titan zginęło – poinformowała amerykańska straż przybrzeżna. Odnalezione szczątki statku wskazują na katastrofalną w skutkach implozję.
Kontradmirał John Mauger z amerykańskiej straży przybrzeżnej poinformował, że części Titana znaleziono niecałe pięćset metrów od dziobu wraku Titanica:
“Zdalnie sterowany pojazd odkrył tylną część łodzi podwodnej Titan na dnie morskim, około 1 600 stóp od dziobu Titanica. Następnie pojazd znalazł kolejne szczątki. W porozumieniu z ekspertami ze zjednoczonego dowództwa, uznano, że te szczątki potwierdzają katastrofalną w skutkach utratę komory ciśnieniowej”.
Amerykanie szacowali, że statek ma zapasy tlenu na 96 godzin od zejścia pod wodę. To oznaczałoby, że skończyły się one dziś wczesnym popołudniem czasu polskiego.
Łódż miała zawieźć turystów do wraku Titanica. W niedzielę straciła kontakt z powierzchnią, mniej niż dwie godziny po rozpoczęciu manewru schodzenia do wraku. Na jej pokładzie było pięć osób.
Wrak Titanica znajduje się ponad sześćset kilometrów na wschód od wybrzeża Nowej Fundlandii w Kanadzie, prawie cztery kilometry pod wodą.
/IAR/RadioRAMPA/
Zdjęcie: Ocean Gate