Agenci Federalnego Biura Śledczego przeszukali dom Donalda Trumpa w Palm Beach na Florydzie. Według amerykańskich mediów przeszukanie miało związek z dochodzeniem w sprawie obchodzenia się byłego prezydenta z poufnymi dokumentami Białego Domu. Donald Trump skrytykował działania FBI.
Na początku tego roku amerykańskie archiwa państwowe poinformowały o odzyskaniu od Donalda Trumpa 15 kartonów z dokumentami, które były Prezydent zabrał z sobą z Białego Domu. Urząd powiadomił Kongres, że były wśród nich tajne dokumenty rządowe i że jest w kontakcie z Departamentem Sprawiedliwości, który prowadzi dochodzenie w tej sprawie.
W poniedziałek rano, 8 sierpnia do rezydencji byłego Prezydenta Mar-a-Lago wkroczyli agenci FBI z nakazem przeszukania.
Donald Trump, który przebywał wówczas w Nowym Jorku wyraził oburzenie działaniami FBI. “Nic takiego nigdy wcześniej nie przydarzyło się żadnemu prezydentowi Stanów Zjednoczonych. Ten niezapowiedziany nalot na mój dom nie był ani konieczny, ani właściwy” – napisał w oświadczeniu.
FBI odmówiło komentarza w tej sprawie.
Część polityków republikańskich zarzuciła Departamentowi Sprawiedliwości upolitycznienie.
Biały Dom zapewnia, że ani Prezydent Joe Biden ani jego współpracownicy nie zostali uprzedzeni o planowanym przeszukaniu rezydencji Donalda Trumpa.
/IAR/RadioRAMPA/