Pierwszy amerykański garnizon zacznie oficjalnie działać w Wielkopolsce. W Poznaniu w Camp Kościuszko, gdzie od 2020 roku działa dowództwo V Korpusu Sił Lądowych USA, odbyła się uroczystość ustanowienia amerykańskiego garnizonu. W wydarzeniu wziął udział wicepremier, minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak.
Mariusz Błaszczak powiedział, że z Polski dowodzone są siły lądowe USA na wschodniej flance NATO. Szef MON dodał, że celem Polski jest osiągnięcie interoperacyjności z wojskiem USA, dlatego nasze wojsko jest wyposażane w sprzęt kompatybilny ze sprzętem amerykańskim. Mariusz Błaszczak dodał, że celem jest też takie szkolenie polskich żołnierzy, by mogli korzystać z dobrych wzorców sił zbrojnych Stanów Zjednoczonych. Mariusz Błaszczak podkreślił, że Polska docenia stałą obecność wojsk Stanów Zjednoczonych i wyraził satysfakcję z dobrze układającej się współpracy polsko-amerykańskiej.
US Army Garrison Poland (USAG-P) będzie ósmym, stałym garnizonem sił zbrojnych Stanów Zjednoczonych w Europie i pierwszą tego typu strukturą w Polsce. Jednostka powstaje na mocy decyzji prezydenta USA z ubiegłego roku. Joe Biden zdecydował wtedy, że garnizon będzie strukturą stałą i będzie wsparciem strukturalnym dla żołnierzy USA, którzy znajdują się w Polsce.
Mówił o tym w lipcu ubiegłego roku w trakcie wizyty w Camp Kościuszko wicepremier Mariusz Błaszczak. Szef MON zwrócił też wtedy uwagę na znaczenie wsparcie sił USA dla bezpieczeństwa Polski: “Jest to przełomowa decyzja, jesteśmy za to władzom Stanów Zjednoczonych wdzięczni. Ta zmiana polegająca na przekształceniu rotacyjnej obecności w stałą obecność elementów dowództwa V Korpusu US Army jest ważna”.
Amerykański garnizon w Camp Kościuszko będzie również odpowiedzialny za współpracę z polską armią.
/IAR/RadioRAMPA/
Zdjęcia: Ministerstwo Obrony Narodowej/Twitter